sobota, 11 marca 2017

08.03.2017

"Gdzieś po świecie krąży osoba, która zna Twoje najbardziej wstydliwe tajemnice, zna pieprzyki na Twoim ciele, wie jakiej pasty do zębów używasz i iloma łyżkami słodzisz kawę. Wie jak wyglądasz bez makijażu, jakie żarty lubisz, kiedy masz okres i jak długo tuszujesz rzęsy. Zwykle jest to były chłopak, mąż, kochanek, ktoś, kto był i odszedł. Rozpłynął się w powietrzu, przeprowadził albo poszedł do innej, zabierając ze sobą serię tajemnic o Tobie. Czy wykorzysta kiedyś przeciwko Tobie Twoje kompromitujące zdjęcia z turbanem na głowie albo pamiętny filmik, jak udajesz arabskiego szejka? Ludzie przychodzą i odchodzą, z tym, że przy okazji odejścia zbierają coś Twojego. Można oddać sobie pożyczone od siebie rzeczy, rzucić mu w twarz ofiarowanym łańcuszkiem, zdjąć fotografie ze ścian i zmienić numer telefonu. Można też zamknąć w wielkim pudle wszystko co Ci się kojarzy albo wydrapać mu oczy na zdjęciach. Jedyne czego nie można się pozbyć, to wspomnienia. Nie chodzi mi o bolesne myśli związane z bólem rozstania, raczej o zwykłą świadomość tego, że ktoś taki był, i choćbyś niewiadomo jak się starała to i tak nie zapomnisz zapachu jego perfum albo tego, że do herbaty dodawał mleka. Ludzie składają się z pierdół, z drobnostek, z małych  zachowań, które o nas świadczą. Wyjawianie tych szczegółów z jednej strony zbliża, z drugiej jednak jest ogromnym kredytem zaufania. Szkoda, że wraz z rozstaniem nie można odebrać mu całej tajemnej wiedzy na temat siebie. Niektóre wspomnienia powinny być jak snapchat- nigdy więcej nie da się do nich wrócić." ~ Siostry Bukowskie








        
   








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz