sobota, 30 lipca 2016

'Mama & córka'

Aneta i Julia w sesji 'Mama & córka'

„Nie ma jak u mamy” 

Kim jest dla mnie moja mama? Jest wszystkim.. chwilą pocieszenia w smutku, osobą z którą dzielę wszystkie radości. Jest niedoścignionym autorytetem, wzorem który uparcie pragnę naśladować. Zawdzięczam Jej tak wiele.. wspaniałe dzieciństwo pełne miłości, uśmiechu, możliwość kształcenia. Tyle pięknych, niezapomnianych chwil, długie rozmowy do białego rana, wspólne zakupy, wakacje..
Moja mama.. najdzielniejsza, najpiękniejsza, najwytrwalsza.. 
Mamusiu to dzięki Tobie potrafię kochać czystą, bezinteresowną miłością, dzięki Tobie patrzę na świat przez różowe okulary,
Ta kobieta ma w sobie takie pokłady uczuć, cierpliwości które czasem aż mnie zadziwiają..
Kim jest dla mnie moja mama? Jedną z najważniejszych osób mojego życia.. Kimś kogo Kocham bezgranicznie.. Kimś komu ufam bezgranicznie.. 
Kimś na kim zawsze mogę polegać.. nigdy mnie nie zawiodła.. zawsze po prostu była.. i jest! I mam nadzieję, że będzie długo.. na zawsze! 


Kilka słów o sesji, Anetę i Julie znam już jakiś czas, kiedy napisała do mnie o zdjęcia z Julką od razu pomyślałam, że będzie to wspaniały dzień i sesja. Szybko zaplanowałyśmy zdjęcia, plan i pomysł noi oczywiście dzień. Tego dnia była piękna słoneczna pogoda w sam raz na takie zdjęcia, Aneta opowiedziała mi, że ostatnio widziała taki ładny plener i się tam wybraliśmy niestety trawa  była zbyt wysoka i musiałyśmy na szybko pomyśleć nad drugim plenerem wpadłam na pomysł żeby pojechać na Dziewoklicz, i tam też robiłyśmy zdjęcia, Julia to cudowna dziewczynka, która robiła mnóstwo poz i mówiła, że chciała by zostać modelką jednak wiadomo, że każdy w taką pogodę się szybko męczy a co dopiero taka dziewczynka więc była już marudna. Lecz uważam, że dziewczyny dały i tak z siebie wszystko a zdjęcia są cudowne!!! 

Zapraszam do oglądania :)


































poniedziałek, 4 lipca 2016

Laila


Wiem wiem, że miał być post o mojej miejscowości ale stwierdziłam po długich dzisiejszych przemyśleniach na temat związków, że dodam w końcu zdjęcia z Lailą :)

Uważam, że udany związek, to 75% starań z obu stron i 25% uczucia. Może to przykre, co mówię, ale zakochanie i gorące, płomienne uczcie stosunkowo szybko mija (do roku czasu) i przechodzi w coś głębszego - dojrzałą miłość, nad którą trzeba solidnie pracować.
Po pierwsze, ważne jest, aby wybaczać sobie rzeczy wypowiedziane w złości i emocjach. Związek to burza emocji i czasami powie się coś za dużo, czego później się żałuje. Uważam, że nie należy wypominać takich rzeczy. Oczywiście istnieje granica, ale tutaj każdy powinien ją ustalić samodzielnie.
Po drugie, najważniejsza jest rozmowa o tych rzeczach, których w sobie nie lubimy. Nawet jeżeli to przykre usłyszeć od ukochanej osoby, co ją w nas drażni, to trzeba starać się to zrozumieć, a nie obrażać się na siebie nawzajem.
Po trzecie, nie starajcie się siebie zmienić, tylko zaakceptujcie swoje wady i siebie takimi, jacy jesteście. Każdy ma wady i zalety i skoro jesteście ze sobą, to bilans na pewno jest dodatni. Ważne jest, aby nie rozpamiętywać złych rzeczy i żeby one nie przesłoniły dobrych. Najważniejsze jest trzeźwo patrzeć na swoje zalety i wady, a nie wyolbrzymiać ich w którąkolwiek ze stron.
A więc wybaczenie, to podstawa udanego związku. Miłość zaczyna się tam, gdzie zaczyna się przebaczenie.


W środowe południe wybrałam się z Lailą na Dziewoklicz, szczerze mówiąc byłyśmy tam pierwszy raz. Ogólnie bardzo polecam to miejsce i na zdjęcia i na odpoczynek z rodziną, przyjaciółmi czy chłopakiem . Tego dnia było chyba z + milion stopni, topiłyśmy się tam prawie ale jak zawsze żadna pogoda nie jest mi straszna i Laili chyba też. Laila to przesympatyczna dziewczyna prowadzi bloga więc może ją kojarzycie http://lailaszaranek.blogspot.de/ :) radziła sobie znakomicie przed moim obiektywem więc mam nadzieję że to nasza nie ostatnia sesja.
Efekty oceńcie sami 
Buźka :*